Ania ma pecha od zawsze. To jest odkąd skończyła pięć lat. Wtedy to ciotka Agata rzuciła na nią klątwę, gdy ta właśnie zdmuchiwała świeczki z urodzinowego tortu.
" Oby ta mała czarownica miała w życiu same wpadki'' krzyknęła głośno.
Zapanowała w pokoju kompletna cisza. Nikt, przysięgam nikt nigdy nie chciał podpaść ciotce Agacie,bo co mówiła, stawało się prawdą...